Fake news

Wyobraźcie sobie, że przeczytałem dzisiaj w gazecie, że zespół naukowców z Wydziału Mechanicznego Politechniki Wrocławskiej testuje obecnie wynalazek, który ma mierzyć przyspieszenia działające na głowę człowieka i aktywność elektryczną kory mózgowej.

Zastanawiałem się chwilkę nad tymi rzeczywistymi badaniami naukowymi i myślę, że jest to doskonały przykład do pokazania mechanizmu, w jaki powstają fake newsy. W wielu teoriach spiskowych znajdujemy ziarno prawdy. Ktoś, kto chce manipulować informacją i wprowadzić nas w błąd musi najczęściej wynaleźć jakieś faktyczne badania naukowe lub fakty, żeby przedstawić je w krzywym zwierciadle. Proszę sobie teraz wyobrazić, że manipulujemy w ten sposób: „wrocławscy naukowcy na zlecenie „dowolnego amerykańskiego instytutu badawczego” prowadzą badania nad kontrolą ludzkiego umysłu i zamierzają stworzyć opaskę kontrolującą mózg”. Ktoś, kto to przeczyta może zadać sobie trud, żeby wygooglować słowa „opaska kontrolująca mózg” i znajdzie w Internecie powiązania między tym wymyślonym urządzeniem a naukowcami z Politechniki. Dodatkowo naukowcy amerykańscy nadają sprawie prestiżu, a przecież wiadomo, że oni chcą nas kontrolować sic!

Generalnie dostęp do olbrzymiej ilości informacji powoduje, że staramy się znaleźć fakty, które będą nam pomagały zrozumieć funkcjonowanie świata. Szukamy przyczyn. W tym właśnie momencie „czyhają” na nas opaski kontrolujące mózgi, chemtrails, magiczne kryształy i inne bzdury…
Teorie spiskowe, fake newsy etc. powstają z kilku powodów. Paradoksalnie mogą ułatwiać sprawne funkcjonowanie społeczeństwa, kierując społeczną energię na obsesyjną nienawiść w stosunku do jakieś grupy społecznej, mniejszości lub innego państwa. Często chodzi też o pieniądze, gdyż kiepska wiedza dostarcza więcej poczucia pewności niż wiedza rzetelna. Wykorzystują to wszelkiej maści szarlatani i sekciarze, którzy uzależniają od siebie ludzi, obiecując im to, że na skomplikowane problemy mogą znaleźć łatwe rozwiązanie. To przyciąga ludzi, którzy pragną mocnego doświadczenia, mają potrzebę przeżywania świata w sposób prosty i zrozumiały, co paradoksalnie prowadzi do tzw. myślenia magicznego.
Niektórzy ludzie, bez względu na swoje przekonania polityczne, mają skłonność do dzielenia na “my” i “oni”, czyli na dobrych i złych, co często jest pożywką teorii spiskowych i fałszuje obraz rzeczywistości.
Sprawy nie ułatwia fakt, że większość rynku medialnego na świecie cierpi na ogólną stronniczość polityczną, w tę, czy inną stronę. która wyraża się w dogmatyczności treści. A im ważniejsze stają się opinie i dogmaty, tym mniejsze znaczenie mają fakty i rzetelna informacja naukowa.
Najzabawniejsze w tym, wszystkim jest to, że bliska mi osoba zajmuje się zawodowo m.in. technologią G5 – nową generacją sieci mobilnej, która zdaniem wyznawców teorii spiskowych została stworzona do szerzenia wirusów.
Liczne badania nad zjawiskiem popularności teorii spiskowych pokazują nam, że obalanie ich, to bardzo ciężka sprawa, a wyznawcy umacniają się w przekonaniu, że sam jesteś częścią spisku. Dlatego postanowiłem ujawnić się sam – jestem częścią spisku:).