nauka w czasach zarazy

Na profilach grup związanych z ruchem antyszczepionkowym i w „Internecie” pojawiają się żałosne informacje, że koronawirus może być wyleczony olejkami eterycznymi, słoną wodą lub rozcieńczonym wybielaczem. Jak wynajdą wreszcie szczepionkę, to pewnie ogłoszą, że szkodzi na Inteligencję;)…
Możemy również przeczytać setki teorii spiskowych, że winni są Amerykanie, Chińczycy, nietoperze etc.
Żyjemy w takim natłoku informacji, że ludzie mają problem z rozstrzygnięciem, co jest prawdą, a co fałszem i zaczynają wierzyć w różne dziwne rzeczy. Jeszcze parę lat temu było nie do pomyślenia, żeby w solidnych mediach promować wróżbiarstwo, horoskopy, leczenie kryształami, modę na homeopatię… Chciałbym zwrócić uwagę, że rząd chiński kilka lat temu uchwalił Prawo o Tradycyjnej Medycynie Chińskiej. To prawo zasadniczo nakazuje „integrację” szalbierstwa z medycyną opartą o naukę i promowanie sprzedaży wszelkiego magicznego kiczu w Europie (rynek tego szajsu wart jest już ponad 100 mld dolarów sic). W Europie próbuje się zintegrować przednaukowe, pseudonaukowe i mistyczne koncepcje i terapie z medycyną alternatywną i znachorstwem i powstał z tego już naprawdę niezły biznes… Uwaga, ostrzegam, że łatwo się zatruć niesprawdzonym lekiem i apeluję o więcej sceptycyzmu. Nie wierzmy w „gwiazdy” i nie leczmy się magicznymi olejkami, tylko zostańmy w domu i słuchajmy prawdziwych naukowców.

ps

Mieliśmy własnie zorganizować dla Państwa cykl spotkań edukacyjnych, ale wstrzymamy się z tym przez najbliższy czas…