Ormianie z Wrocławia

Trwają prace nad filmem edukacyjno-dokumentalnym pt. Ormianie z Wrocławia. Wywiadu udzieliła mi Pani Zofia Bogdanowicz, której ormiańscy przodkowie zostali pochowani w połowie XVIII wieku we Wrocławiu w kościele przy ulicy Świętego Antoniego. Jeśli chcemy odpowiedzieć na pytanie skąd Ormianie znaleźli się we Wrocławiu w epoce nowożytnej, w XVII i XVIII wieku, to musimy przyjrzeć się uważnie handlowi i szlakom handlowym w tym okresie.Przed XVII wiekiem kluczowy był szlak handlowy biegnącego ze Lwowa na Węgry i dalej do Turcji. Wojny z Turcją doprowadziły jednak do zmniejszenia intensywności handlu i przesunięcia szlaków handlowych. Wymiana handlowa przechodziła przez tranzytowy Lwów, żeby dalej przez Gródek, Sandomierz, Łowicz, Toruń trafiać do Gdańska lub przez Bełz, Radom, Wieluń, Bolesławiec trafić do Wrocławia i dalej do Lipska i Norymbergi. W XVIII wieku głównym przedmiotem handlu dla Ormian były woły oraz konie. Podróż na Śląsk jest często wspominana w aktach sądowych, jako miejsce docelowe, przy czym najczęściej jest wymieniany Wrocław.Śląsk, wtedy należący do Prus (po wojnach z monarchią habsburską, 1740-1742, 1744-1745), pełnił ważną rolę w handlu bydłem. Język polski był w tym czasie mową znacznej większości mieszkańców Śląska, dominował na prawym brzegu Odry, był popularny nawet wśród niemieckich kupców, właśnie ze względów na kontakty handlowe z Polską – a to ułatwiało działalność Ormianom. Wymiana handlowa z Polską była jedną z podstaw prosperowania prowincji, gdyż napływały tu płody rolnictwa i sól, a wywożono produkty manufaktur. W źródłach w Bibliotece Zakładu Narodowego imienia Ossolińskich we Wrocławiu przechowywane są ormiańskie księgi sądowe, gdzie można znaleźć opisy takiego handlu wołami lub końmi. Podróż na Śląsk jest często wspominana w źródłach, w relacjach, jako miejsce docelowe, przy czym najczęściej jest wymieniany Wrocław . Bydło pędzone do Wrocławia było zawsze znaczone . Były również targi bydła w Świdnicy. W ormiańskich aktach ze Stanisławowa z XVIII wieku wymienia się często ormiańską rodzinę Roszka-Bogdanowiczów (otrzymali w XVIII wieku nobilitację szlachecką), którzy handlowali licznymi liczącymi po kilkadziesiąt sztuk stadami wołów i prowadzili je na sprzedaż do Wrocławia.Łazarz syn Bogdana Stefanowicza, bratanek znanego księdza Stefana Roszki, zmarł w Świdnicy w 1752 roku, podczas jednej z takich wypraw i pochowany został we Wrocławiu w kościele oo. Reformatów (Franciszkanów), który był wówczas największym w tym mieście duszpasterstwem polskim. W jego grobowcu, usytuowanym w krypcie pod kaplicą Najświętszej Panny Marii, dziś św. Mikołaja, pochowano potem jego braci – Stefana (†19 październik 1753) oraz Dawida (†14 września 1754). Członkini Zarządu Towarzystwa Ormian Polskich we Wrocławiu Pani Zofia Bogdanowicz jest bezpośrednią potomkinią tychże pochowanych we Wrocławiu Ormian.W związku z tym Pani Bogdanowicz wraz z moją skromną pomocą stara się o powstanie tablicy przy ulicy Świętego Antoniego we Wrocławiu upamiętniającej tych XVIII wiecznych Ormian zasłużonych dla rozwoju handlu międzynarodowego. Tak się składa, że jest to rejon tzw. Czterech Świątyń. Wydaje nam się niezwykle ważne zaakcentowanie tam również ormiańskiej obecności. Mamy już wstępną zgodę właścicieli obiektu, zaś miasto Wrocław też będzie najprawdopodobniej przychylne tej lokalnej inicjatywie. Film edukacyjno-dokumentalny pt. Ormianie z Wrocławia realizowany przez Instytut Piramowicza jest finansowany w ramach zadania TOŻSAMOŚĆ KULTUROWA I DIALOG WARTOŚCIĄ LOKALNEJ WSPÓLNOTY WROCŁAWIAN 2021- ze środków Gminy Wrocław.